poniedziałek, 9 września 2013

Godzina 0 coraz bliżej

       Jesień za oknem, szkoda tych letnich dni ale co zrobić, taka kolej rzeczy. Już zaczynam odliczać dni do porodu, stres coraz większy bo nie wiem czy dam radę, czy podołam, czy nie zeświruję na początku... chyba każda przyszła matka tak ma ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, pozbędę się brzucha bo plecy mi z dnia na dzień coraz bardziej odpadają.

       Jeszcze się dziecko nie urodziło a ja już słyszę, przed porodem to rób tak, nie rób tego, weź to, nie jedz tego bo dziecko będzie nerwowe... litości błagam. Co będzie po porodzie. Na szczęście ja należę do pyskatych osób i nie dam sobie za bardzo sobą rządzić ale samo gadanie męczy... ostatnio bardzo spodobał mi się jeden obrazek i szczerze powiedziawszy mówiąc coś w tym prawdy jest :)





       Może to głupie ale takie kartki powinni rozdawać jak się dziecko urodzi wszystkim domownikom, nie tylko teściowym żeby wiedzieli, że mogą pomóc ale dopiero wtedy kiedy my o to poprosimy a nie zawsze i wszędzie.

1 komentarz:

  1. Hahaha kartka bomba! Wypisz, wymaluj jak u mnie :P
    No stress będzie dobrze :) Moje dziecko też miało być grube, nerwowe, płaczliwe i z krostami na buzi a jest wręcz odwrotnie :) Październikowe dzieciaczki są wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń