piątek, 27 listopada 2015

Pieczemy ciastka z prababcią :D

         Dzieciństwo, babcia zagniatająca ciasto a my całe w mące wałkujące i wycinające przeróżne wzory, potem stanie przy piecu i czekanie... sekundy, minuty a wydawałoby się jakby to była wieczność. Pamiętacie jeszcze ten zapach?! Od niego samego burczało w brzuchu i ślinka leciała.
        I mój synuś miał okazję by się ubrudzić ale przy tym był bardzo szczęśliwy i dumny z pochwał biegnących z ust samej prababci.



        Dla mnie to był cudowny dzień :D wspomnienia powróciły, potem gorąca herbatka z miodem i cytrynką i kruche ciastka posypane cukrem pudrem :D nie to co w sklepie, ciastka z pudełka nie oddają tego cudnego zapachu ale i tej wyjątkowej chwili radości, szczęścia i miłości!!! To prawda, że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko :D warto się ubrudzić dla radości dziecka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz