Hmm... kto by pomyślał, że nasz syn będzie się aż tak pchał na ten świat... na szczęście jeszcze siedzi. Dostałam kroplówki, sterydy i tabletki do domu i może do września wytrzyma... się okaże. Póki co leżę i odpoczywam a ile mały będzie jeszcze chciał posiedzieć, to się zobaczy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz