poniedziałek, 18 listopada 2013

Matka - jaka jest każdy widzi...

       Dokładnie tak, jaka jest każdy widzi. Zmęczenie daje popalić ale póki co kolki się zmniejszyły :) widać, że młody też odpoczywa teraz. Jakiś z leków na przeziębienie pomógł... może wapno, albo syrop wykrztuśni, nieważne, ważne jest to, że nie boli tak jak bolało i matka też szczęśliwsza, zdecydowanie :D
       Najlepszym przykładem na to jak mój synuś jest szczęśliwy jest... hmm codziennie rano po kupce, którą o dziwo sam robi czego przez miesiąc nie było uśmiech od ucha to ucha w moją stronę i chęć podyskutowania z tą co go na świat wydała :D bezcenne.... uczucie cudowne :) dziecko, pojedzone, załatwione i nie boli brzuś :D
       Matka szczęśliwa, teraz zaczyna powoli dostrzegać pozytywy bo z początku miała dość, dość wszystkiego i wszystkich. Szkoda było małego jak płacze ale nic się z tym zrobić nie dało :( niestety oboje byliśmy zapłakani, sfrustrowani i zmęczeni. Zdecydowanie było to widać, każdy się patrzył na mnie jakbym dziecka nie chciała, ale oprócz mojej rodziny, która mnie odciążyła czasem (szczególnie moja kochana mama) to reszta się wypięła, tylko komentarze typu... "widzisz, że go boli", "zrób coś", "daj go bo mi go żal" wrrrr.... ale teraz jest dobrze i powiem szczerze, że jestem prze szczęśliwa :D mam nadzieję, że to nie chwilowe i już tak zostanie i będzie coraz lepiej z dnia na dzień :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz